📣 Normalność to nie wstyd – manifest normalnego ojca
Nie jestem ideologiem. Nie jestem politykiem. Nie mam zamiaru walczyć z nikim. Ale jestem ojcem. Mężem. Człowiekiem, który każdego dnia staje do walki: o dom, o spokój, o bezpieczeństwo moich dzieci i o zdrowe relacje w świecie, który coraz częściej odwraca się od zdrowego rozsądku.
Długo milczałem. Ale widzę, że dziś milczenie kosztuje zbyt wiele.
Widzę, jak to, co jeszcze niedawno było zwyczajne – praca, rodzina, miłość, odpowiedzialność – nagle staje się „opresją”, „schematem”, „zagrożeniem dla wolności”. A to, co nienaturalne, destrukcyjne i oderwane od codziennego życia, staje się cnotą promowaną przez media, influencerów, szkoły i urzędników.
Dlatego mówię. Nie przeciwko komuś. Mówię w obronie normalności.
🔎 Co się stało ze światem?
Jeszcze niedawno życie miało proste zasady. Nie idealne – ale zrozumiałe. Kobieta i mężczyzna różnili się, ale uzupełniali. Dziecko wiedziało, kto je wychowuje i na czym polega miłość. Praca dawała wartość. Ojciec nie był wrogiem, tylko oparciem. Matka – nie „niewolnicą”, tylko sercem domu.
Dziś to wszystko jest kwestionowane:
-
Ojciec przedstawiany jest jako zbędny relikt przeszłości.
-
Matka w domu to „ofiara patriarchatu”.
-
Rodzina to potencjalne źródło przemocy.
-
Dziecko nie wie, kim jest – bo świat uczy je wątpić we własną tożsamość.
I nie, to nie są bajki z internetu. To rzeczywistość, która wchodzi do szkół, seriali, aplikacji. Do głowy naszych dzieci.
⚠️ Gdy feminizm przestał służyć kobietom
Nie mam problemu z równością. Chcę, by moja córka mogła się rozwijać i być szanowana. Ale coś poszło nie tak.
Feminizm – ten współczesny, radykalny – przestał walczyć o równość, a zaczął walczyć z normalnością. Coraz częściej:
-
Uczy dziewczynki, że mężczyzna to zagrożenie.
-
Mówi kobietom, że „rodzina ogranicza”, a dziecko to „ciężar” , mozna szybko się pozbyć przed urodzeniem.
-
Zamiast relacji – promuje walkę płci.
-
Zamiast odpowiedzialności – roszczenia w jednym kierunku
-
Zamiast siły kobiety – wieczne bycie ofiarą.
To nie jest droga do wolności. To droga do osamotnienia. Do braku zaufania. Do chaosu.
🧱 W co wierzy normalny ojciec?
Wierzę w to, co działa. W to, co przetrwało próbę czasu. Nie idealizuję przeszłości – ale wiem, że nie wszystko, co stare, jest złe. I nie wszystko, co nowe, jest dobre.
Wierzę:
-
Że kobieta i mężczyzna różnią się – i to dobrze.
-
Że rodzina to nie więzienie, że to kobieta i mężczyzna, tylko oparcie.
-
Że dzieci potrzebują matki i ojca, którzy są obecni – nie doskonali, ale odpowiedzialni.
-
Że szacunek trzeba budować, a nie wymuszać.
-
Że tożsamość nie rodzi się z ideologii, tylko z miłości, pracy i przykładu.
💡 Co proponuję zamiast ideologii?
Nie wystarczy krytykować. Trzeba proponować.
Dlatego zamiast wojny płci – chcę współpracy.
Zamiast pogardy wobec „tradycji” – chcę mądrego dziedzictwa.
Zamiast wstydu z bycia ojcem, mężem, opiekunem – chcę dumy i odpowiedzialności.
Zamiast podziałów – chcę mostów między ludźmi, którzy chcą po prostu żyć dobrze.
Chcę, żebyśmy wrócili do mówienia prostym językiem o ważnych sprawach. Bez nienawiści. Bez etykietek. Bez lęku przed tym, że ktoś nazwie nas „nienowoczesnymi”.
🔔 Do kogo mówię?
Mówię do wszystkich, którzy czują, że coś jest nie tak.
-
Do ojców, którzy kochają swoje dzieci, ale czują się marginalizowani.
-
Do matek, które nie chcą wybierać między macierzyństwem a szacunkiem społecznym.
-
Do nauczycieli, którzy boją się uczyć prawdy, by nie „urazić”.
-
Do zwykłych ludzi, którzy chcą żyć po prostu – uczciwie, normalnie, w zgodzie ze sobą.
Jeśli Ty też to widzisz – nie jesteś sam. Nie jesteś dziwny. Nie jesteś „opóźniony”. Jesteś potrzebny. Twój głos się liczy.
✊ Co możesz zrobić?
Nie zmienisz świata od razu. Ale możesz zacząć od siebie.
-
Bądź obecny dla swoich dzieci – nie tylko „obecny fizycznie”, ale naprawdę obecny.
-
Nie bój się mówić, co myślisz – z szacunkiem, ale bez wstydu.
-
Wspieraj zdrowe relacje – między kobietami i mężczyznami, rodzicami i dziećmi.
-
Twórz wspólnotę z innymi normalnymi ludźmi – w szkole, w pracy, w sąsiedztwie.
-
Edukuj – nie przez ideologie, tylko przez przykład, rodzina to mężczyzna i kobieta.
🛑 I ostatnie słowo
Nie chcę wojny z żadnym ruchem społecznym. Ale nie zgodzę się na świat, w którym wszystko, co dobre i sprawdzone, zostaje zniszczone w imię modnych haseł.
Chcę świata, w którym:
-
kobieta może być dumna z tego, że jest matką,
-
mężczyzna może być ojcem bez poczucia winy,
-
dziecko może dorastać z miłością, a nie z lękiem,
-
a człowiek może być... po prostu normalny.
✍️ Podpisano:
Ojciec. Człowiek. Obywatel zdrowego rozsądku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Witam serdecznie